Robert jest rozwiedziony, ale ma partnerkę, z którą ma syna.
Po powrocie do Polski Robert ukończył technikum. Po studiach kontynuował naukę na prywatnym uniwersytecie, gdzie studiował psychologię. Po dwóch latach musiał przerwać studia z powodu kłopotów finansowych i rozpoczął pracę jako nadzorca na budowie. Później pracował w kadrach w fabryce samochodów. Po zwolnieniu Robert postanowił spróbować szczęścia w Wielkiej Brytanii, dokąd przyjechał w 2005 roku w celu znalezienia pracy.
Początkowo bardzo trudno było mu znaleźć zatrudnienie. Potem, po kilku tygodniach, znalazł płatną pracę jako budowniczy. Następnie przez trzy lata pracował jako kierowca, także za gotówkę. Już wtedy Robert miał problem z nadużywaniem alkoholu, dlatego ciągle tracił pracę.
W 2010 roku po raz pierwszy stał się bezdomnym. Stracił kolejną pracę i tym razem również mieszkanie. Czasami zostawał z przyjaciółmi na kilka kolejnych nocy. Jego uzależnienie od alkoholu pogorszyło się, a podczas snu na ulicy stracił wszystkie dokumenty.
Pod koniec 2012 roku udało mu się znaleźć nową pracę. Robert chciał się ustatkować i zakończyć życie na ulicy. Postanowił sprowadzić z Polski swoją partnerkę z synem. Niestety jego plan się nie powiódł, bo pił, po raz kolejny stracił pracę i musiał odesłać rodzinę do Polski. Postanowił zostać w Londynie i spróbować znaleźć nową pracę, ponieważ nigdy nie pracował legalnie w Wielkiej Brytanii, nie miał dostępu do świadczeń socjalnych.
Na początku 2014 roku Robert nadal był bezdomny. Regularnie jadał w stołówce kościoła św. Ignacego dla bezdomnych w Brook Street Chapel, to tam po raz pierwszy skontaktowali się z nim pracownicy pomocy społecznej Barka UK. Początkowo Robert nie był zainteresowany żadną interakcją ani żadną ofertą wsparcia. Kilka tygodni zajęło mu zaufanie Marcinowi i Andrzejowi z Barki i otwarcie się przed nimi na temat swojego życia. Nadal dużo pił i w Wielkiej Brytanii zaoferowano mu detoks przed ponownym połączeniem z ośrodkiem rehabilitacyjnym w Polsce. Robert zdecydował się przyjąć ofertę.
Robert został przyjęty do tymczasowego zakwaterowania w oczekiwaniu na 10-dniowy detoks. Do Konsulatu RP złożono wniosek o wydanie paszportu tymczasowego oraz zarezerwowano miejsce w ośrodku terapeutycznym i społeczności Fundacji Barka w Polsce.
W dniu wyjścia z detoksu, 6 czerwca 2014 r. pracownicy Barki UK udali się do konsulatu po paszport, a następnie towarzyszyli Robertowi na dworcu autobusowym Victoria, skąd w tym dniu pojechał autobusem do Polski. W Polsce Robert został odebrany przez pracownika Barki Polska i przewieziony do wspólnoty Barka w Chudobczycach, gdzie czekał na terapię. Robert rozpoczął terapię 26 czerwca 2014 roku i wraca do zdrowia.
Jesteśmy w stałym kontakcie z Robertem, który jest bardzo zadowolony ze swojej decyzji powrotu do Polski z Barką. Ma też nadzieję zostać jednym z liderów Barki, a po zakończeniu terapii chce pracować z osobami bezdomnymi i uzależnionymi, aby pomóc im przezwyciężyć trudności.